Rano, wieczór, w dzień czy w nocy?
Jednym z podstawowych pytań, które zadają sobie osoby rozpoczynające swoją przygodę z bieganiem jest to, jaka pora dnia (a może nocy?) jest optymalna na trening. I chociaż pewnie w tym momencie liczycie na jednoznaczną odpowiedź, to niestety takiej nie jesteśmy w stanie udzielić. Dlatego kilka słów o każdym z rozwiązań.
Trening poranny: Jest to idealne rozwiązanie dla zabieganych ludzi. Większość porannych biegaczy jest zdania, że poranny trening daje energię na cały dzień. Statystyki pokazują również, że osoby, które biegają rano, wykazują największą regularność treningów. Biegając rano należy jednak zachować większą ostrożność ponieważ nasze mięśnie są wtedy sztywniejsze. To powoduje, że jesteśmy bardziej narażeni na wypadki.
Trening w południe: Na bieganie w środku dnia może sobie pozwolić tak naprawę niewielu z nas, a raczej mało który pracodawca zgodzi się na to, żeby zrobić sobie przerwę w czasie pracy na krótki trening. Warto więc korzystać z tego rozwiązania w weekendy – nie będziemy musieli zrywać się skoro świt, całe popołudnie będziemy mogli poświęcić znajomym lub rodzinie, a w miesiącach jesienno-zimowych załapiemy się jeszcze na dawkę światła dziennego.
Trening w nocy: Wracasz zestresowany po pracy? Wieczorny lub nocny trening może być świetnym sposobem, aby złagodzić stres. Jeśli odpowiednio się zmęczysz, będzie Ci się również lepiej spadło. Biegając w nocy musisz być jednak bardzo uważny – nie będziesz widział dobrze drogi, więc możesz łatwo narazić się na kontuzję. Nocą wybieraj raczej drogi asfaltowe a nie polne, to zwiększy bezpieczeństwo twojego treningu.
A może wyjazd? Biegać można nie tylko rano, w południe czy w nocy. Biegać można codziennie, o różnych porach, w pięknych okolicznościach przyrody, niekoniecznie samemu. Chcesz wiedzieć więcej? Sprawdź obóz biegowy KS Staszewscy.